Kolorowa wyspa Burano to część Wenecji.
Różni je tylko 7 km. Różnobarwne domy rybacy rozpoznawali z daleka, chwaląc się, który jest najładniejszy. Żeby pomalować dom, trzeba poprosić o pozwolenie. To nie wszystko, trudniej jest ustalić z urzędem kolor. Dzięki temu domy są niepowtarzalne. Wyspa wygląda jak mała osada rybacka, pełno tu łódek w kanałach. Całą przejdziesz spacerem w godzinę. Mieszkańcy żyją głównie z turystyki. Domeną Burano są koronki. Jest tu szkoła i muzeum koronkarstwa. Atrakcją jest kościół z krzywą wieżą.
“Atrakcją” nie tylko tutaj ale w całych Włoszech jest rozwieszone pranie na sznurkach.
Murano to wyspa bliźniacza, też kolorowa.
Zamiast koronek jest wielobarwne szkło i jego wyroby. Muzeum sztuki szklarskiej dokumentuje historię. Na obu wyspach możesz kupić piękne rzemiosło. Tam to szkło wygląda elegancko, a u nas jest często sprzedawane w tandecie. Nie mam zdjęć szkła i koronek, dlatego dwa ostatnie zdjęcia pochodzą z internetu. Wyspy świetnie nadają się na przejażdżkę i wypicie kawy po obejściu kramów z różnościami
.Zostaw proszę komentarz lub i podziel się tym wpisem na FB. Jeśli masz pytania pisz śmiało. Zobacz inne posty.